Kąpiel pokrzywowa
Czy słyszałeś kiedyś, że poparzenie pokrzywą to samo zdrowie? Na pewno tak. I chyba nie ma człowieka, który nigdy by się nie poparzył. Może nawet słyszałeś od dziadków, że biczowanie się pokrzywą pomaga na bóle stawów? Pokrzywy w różnych gatunkach i odmianach są spotykane w większości regionów kuli ziemskiej. W mitologii słowiańskiej pokrzywa jest rośliną o ponadprzeciętnych właściwościach, uważana jest za ziele chroniące przed piorunami i demonami.
Ale przejdźmy do sedna - kąpiel w pokrzywach to czyste wariactwo no nie? A ten artykuł ma cię przekonać, że nie taki diabeł straszny :) Jeśli chcesz, zobacz wrażenia z kąpieli pokrzywowej na YouTube:
https://www.youtube.com/watch?v=3_BU5E1aa9U&feature=youtu.be
Jak to działa?
W liściach pokrzywy jest mnóstwo dobroczynnych substancji które wraz z poparzeniem przedostają się do naszej skóry i są wchłaniane dalej.
Jak to jest z samym poparzeniem?
Na liściach pokrzywy rosną przesycone krzemionką włoski, które w kontakcie ze skórą odłamują się i wbijają w naskórek wprowadzając między innymi kwas mrówkowy. To właśnie on powoduje uczucie „poparzenia” i swędzenia. W poparzonym miejscu rozszerzają się naczynia krwionośne i znacząco poprawia się ukrwienie. To miejsce jest wtedy lepiej ukrwione i odżywione więc wzmacnia się, zachodzą procesy regeneracji.
Na tej zasadzie poparzenie pokrzywą pomaga na bóle reumatyczne czy inne bóle stawów.
Jeśli chodzi o moje osobiste odczucia po „kąpieli” to mogę wymienić:
-wyrzut adrenaliny, najprawdopodobniej reakcja na bodziec bólowy, przypływ energii, uczucie ciepła na skórze, lub czasami gorąca
-coraz większy przypływ energii, wręcz lekką euforię, do kilku minut po. Pobudzenie. Zdecydowanie pozytywne uczucie. Pojawia się nasila swędzenie, ale jest do przeżycia. Rozpiera mnie chęć działania!
- nawet do kilku godzin utrzymuje się uczucie gorąca na skórze i podwyższony poziom energii
- zaraz po wyjściu pojawiają się charakterystyczne bąble, znikają jednak dość szybko, po maks godzinie. Pozostaje jednak zaczerwienienie, podrażnienie
Jest to „dziwniejsza” praktyka niż kąpiel w przeręblu, ale daje podobne odczucia i jest ciekawą alternatywą dla morsowania na lato. Polecam to tez jako „próbę charakteru” jeśli lubisz sprawdzać się w trudnych warunkach.
Pokrywa jest też świetna do robienia naparów i jedzenia.
„Co zawiera pokrzywa?
• makro- i mikroelementy: magnez, fosfor, wapń, siarkę, żelazo, potas, jod, krzem i sód;
• witaminy: A, K, B2, C;
• związki aminowe, garbnikowe, kwas pantotenowy, kwasy organiczne (m.in. mrówkowy, glikolowy), olejki eteryczne, sole mineralne, chlorofil, serotoninę, histaminę, acetylocholinę, karotenoidy, fitosterole, flawonoidy.” (Za: http://m.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/medycyna-niekonwencjonalna/pokrzywa-wlasciwosci-lecznicze-i-prozdrowotne-pokrzywy_34065.html)
Domyślam się też, że kąpiel pokrzywowa będzie niewyobrażalnym wręcz wyzwaniem na początek, ale nie należy ignorować mądrości wielu pokoleń. Do tej pory starsi ludzie w dobrej formie na wsiach stosują podobne praktyki. Podejdź do tego z otwartym umysłem! Jeśli przez wieki pomagało i nadal jest to stosowane musi coś w tym być. Sam stosowałem miejscowe poparzenia pokrzywą na kontuzje sportowe i bóle spowodowane przez przeciążenia treningami. Pomagało. Mimo to jeszcze rok, dwa lata temu w życiu nie wskoczyłbym cały w pokrzywy. Teraz w czasach gdzie akademicka medycyna i farmacja zawodzą, wracają stare, naturalne metody. Wiem, ze nie da się nimi zastąpić zdobyczy cywilizacji i rozwoju, a nawet bardzo bym tego nie chciał, ale zawsze będzie to świetne dopełnienie w profilaktyce i stanach przewlekłych. Lepiej zapobiegać niż leczyć, zwłaszcza gdy dużo leków na jedno pomaga a na drugie szkodzi.
Uwaga
Upewnij się, że nie masz uczulenia lub nadwrażliwości na poparzenia pokrzywą. Podobno w rzadkich przypadkach może pojawić się silniejsza reakcja alergiczna. Uważaj tez na pokrzywy w nowej Zelandii - są dużo mocniejsze od naszych!
Źródła:
http://www.focus.pl/artykul/czy-poparzenie-pokrzywa-wzmacnia-odpornosc
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz